niedziela, 10 maja 2015

Na miejsca, gotowi .... s t a r t

 Chodząc do szkoły uczono mnie, że od "a więc" się nie zaczyna choć tutaj aż się ciśnie na sam początek ale trzeba dać dobry przykład i zacząć od innego słowa.
Zaczynamy zatem naszą przygodę z książkami dla dzieci i młodzieży bo to nasza wspólna rzecz, którą wszyscy uwielbiamy. My czyli - mama - kochająca literaturę dziecięcą w szerokim zakresie zaraz po niej najstarszy - 12-letni mól i pożeracz książkowy w jednym, lubiący akcję i przygodę, średnia - 8-letnia poszukiwaczka książek do nauki czytania oraz wszystkiego co dla dziewczyn oraz najmłodszy 8-miesięczny szkrab, który zjada wszystko.

Na pierwszy ogień idziemy z książeczką o zabawnym tytule "Robimisie" Agaty Królak. 
Pierwsze skojarzenie z tytułem to robi mi się ... dobrze jak ją widzę:)) Najmłodszy chętnie do niej łapki swe wyciąga i śmieje się oglądając co robią misie, bo te misie tutaj wykonują różne zawody. Są dziewczyny  i chłopaki, mają czapki, grzebienie, konewki, nożyczki i inne przedmioty oraz ubrania charakterystyczne dla danego zawodu. Jest o czym z najmłodszym opowiadać bo w ilustracjach kryje się wiele szczegółów dotyczących danego fachu no i sami bohaterowie są świetnie narysowani, prosto a za razem tak niezwykle.
 Kwadratowy tom ma twardą oprawę, która może znieść pierwsze potyczki z najmłodszym więc nie ma obawy, że kartki będą zniszczone, ale wiadomo że jak trafią już do buzi z ząbkami to może być już różnie. Bierzemy to na klatę i wertujemy setny raz karteczki opowiadając o misiach i chyba nam się to jeszcze długo nie znudzi.





Gorąco polecamy i przyznajemy dobre 5/5.

Tytuł: Robimisie
Autor: Agata Królak
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Wymiary: 18 cm x19 cm
Strony: 14

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz